Długo nie pisałem. A to dlatego, że po ciężkim okresie w pracy (bywały momenty, kiedy spałem idąc na autobus czy pociąg) wziąłem sobie dwa tygodnie urlopu, z dala od klawiatury. Leżałem odłogiem na łóżku, spędzając mnóstwo czasu na książkach, filmach, no i oczywiście na grach. Wbrew trendom nie ogrywałem nowości („o, wychodzi gra, na którą czekałem. L4, hehe), ale zająłem się starociami z mojej kupy wstydu. I to sprawiło mi znacznie większą frajdę, niż ogarnianie gorących tytułów.
Czytaj dalej Nie zaskoczyTag: Death Stranding
To nie rewolucja, ale ewolucja
Daleki jestem od jednoznacznego stwierdzenia, czy najnowsze dziecko Hideo Kojimy, to przejaw czystego geniuszu, czy spełnienie mokrego snu człowieka z ego większym niż Kilimandżaro. Jedno jest pewne – Death Stranding zrobił niemałe zamieszanie, czy to się komuś podoba, czy nie.
Czytaj dalej To nie rewolucja, ale ewolucja