Nie mam nic przeciwko, jeśli gra wymaga ode mnie pełnego zaangażowania emocjonalnego. Pod warunkiem jednak, że robi to w sposób umiejętny i nie na siłę.
Kolejny oklepany blog o grach. Serio.
Nie mam nic przeciwko, jeśli gra wymaga ode mnie pełnego zaangażowania emocjonalnego. Pod warunkiem jednak, że robi to w sposób umiejętny i nie na siłę.